piątek, 2 października 2015

--- luźne uwagi

Już myślałem, że „sobie śpiewam, a muzom”.
Przez prawie dwa tygodnie – ani jednego komentarza (pomijając Majkę).
Prawdę mówiąc, gdy zdecydowałem się na utworzenie tego bloga, najbardziej byłem ciekawy komentarzy. Mogłyby być nawet „negatywne” (byle sensowne i niewulgarne). W końcu krytyka jest motorem rozwoju.
Wprawdzie trochę „wejść” mam, ale równie dobrze mogło to być kilkadziesiąt „wejść” Majki każdego dnia (aby sprawić mi przyjemność). Zarzeka się, że zagląda tutaj co drugi dzień (bo nie ma czasu), ale kto to wie.
Jednak kilka dni temu odkryłem coś takiego jak „statystyka bloga”. I okazało się, że mam nawet „otwarcia” z innych krajów (z USA aż 31), a takiego majstersztyku Majce na pewno by się nie udało przeprowadzić (nawet aby mnie zmotywować do dalszego pisania).

Chyba tworzenie komentarza na tym blogu jest trochę utrudnione, bo trzeba mieć założone konto na Gmail-u. Po pierwsze nie każdy ma adres mailowy na Gmail-u, a po drugie w opisie komentarza pojawia się nazwa konta (często nazwisko), a większość ludzi woli być GOŚCIEM.

Na razie będę pisał tak jak dotychczas – opisując kolejne losy dzieci, które u nas były.
Jeżeli ktoś miałby jakieś inne pomysły, sugestie albo pytania, to można wykorzystać mój adres mailowy powiązany z blogiem, czyli: pikusincognito@gmail.com
Obiecuję, że nie pojawi się na blogu żaden adres, z którego dostanę wiadomość (chyba, że ktoś bardzo będzie sobie tego życzył). Jeżeli ktoś będzie pisał częściej (i będą to ciekawe rzeczy, warte zacytowania), to nadam mu jakąś „ksywkę”.


Za chwilę załączę opis kolejnego dziecka. Jeszcze trochę takich historii mam, a potem będzie rzadziej – mniej więcej czwórka-piątka dzieci opuszcza nasze pogotowie w roku.  

3 komentarze:

  1. Drogi autorze- proszę nie przejmować się brakiem komentarzy. Być może wynika to z tego, że czytelnikowi z podziwu po prostu mowę odbiera :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zgadzam się z przedmowcą. Robicie kawał dobrej roboty dla dzieciaków. ..dzięki takim ludziom świat jest odrobinę lepszy. Serduchem jestem z wami.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe - jak dziś to czytam to już liczba wyświetleń jest bliska 40 tys.!

    OdpowiedzUsuń