tag:blogger.com,1999:blog-8456844248601485656.post2420426163456201488..comments2024-03-04T20:57:05.572+01:00Comments on Pogotowie Rodzinne - co to takiego?: PLOTKA 4Pikuś Incognitohttp://www.blogger.com/profile/14851771679862308768noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-8456844248601485656.post-70532946995438460812019-02-12T19:24:28.647+01:002019-02-12T19:24:28.647+01:00Cieszę się, że adopcja Ploteczki coraz bliżej, ale...Cieszę się, że adopcja Ploteczki coraz bliżej, ale ta świadomość jednak nie osładza gorzkiego stwierdzenia, że "podpisik" pani sędziny blokował maluszkowi szczęście. Grrrrr - same brzydkie wyrazy pchają mi się pod palce na klawiaturze!Głupek leśnyhttps://www.blogger.com/profile/18348061679881583783noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8456844248601485656.post-45696712980593918432019-02-10T14:54:51.890+01:002019-02-10T14:54:51.890+01:00Na szczęście, w przypadku ratowania życia, nikt ni...Na szczęście, w przypadku ratowania życia, nikt nie pyta o pozwolenie. Chociaż? Gdyby nastąpiła konieczność wykonania transfuzji krwi, wątpię aby jakiś lekarz wziął na siebie taką odpowiedzialność. Tutaj wymagana jest zgoda pacjenta, albo opiekuna prawnego. <br />Myślę (a nawet jestem tego pewny), że w tym przypadku wyraziłbym taką zgodę, zupełnie mijając się z prawem.<br />Pikuś Incognitohttps://www.blogger.com/profile/14851771679862308768noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8456844248601485656.post-70777730238886047592019-02-10T14:20:16.063+01:002019-02-10T14:20:16.063+01:00Zgadza się. W sensie prawnym, Plotka jest bezdomna...Zgadza się. W sensie prawnym, Plotka jest bezdomna, jest dzieckiem z ulicy. Gdybyśmy teraz chcieli jej wyciąć migdałki, to żaden sąd nie wyraziłby na to zgody. Nasz nie ma do tego żadnych podstaw, a tamten formalnie już sprawę zamknął. <br />Pikuś Incognitohttps://www.blogger.com/profile/14851771679862308768noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8456844248601485656.post-5477010536863035742019-02-10T10:27:11.214+01:002019-02-10T10:27:11.214+01:00okej, ja rozumiem mechanizm i terminy upływające m...okej, ja rozumiem mechanizm i terminy upływające między odebraniem praw, uprawomocnieniem oraz rozpatrzeniem wniosku o OP. Ale w przypadku Plotki ta sytuacja została wykreowana przez macierzysty sąd jako w pewnym sensie świadome stworzenie dziecka bezprizornego. bloonoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8456844248601485656.post-52638203924753085122019-02-09T18:14:31.359+01:002019-02-09T18:14:31.359+01:00Muszę Cię zmartwić. To standard że przez pewien cz...Muszę Cię zmartwić. To standard że przez pewien czas po odebraniu praw rodzicielskich dziecko jest bez OP. Teoretycznie dopiero po otrzymaniu prawomocnego wyroku(co może zajać nawet 4 miesiące - patrz przypadek Ploteczki) Sąd szuka kandydata na OP. Wysyła zapytanie np. do Rz w której przebywa dziecko. Gdy ta wyrazi zgodę wyznaczana jest data rozprawy. Może się zdarzyć(choć chyba rzadko) że Rz nie wyrazi zgody wtedy szuka się dalej, do skutku. Tak czy inaczej mijają tygodnie lub dłużej kiedy dziecko nie ma OP. My staramy się zminimalizować ten okres i sami nie czekając na zapytanie sądu piszemy wniosek o ustanowienie nas OP. Nasz Sąd też przyjmuje taki wniosek bez odpisu prawomocnego postanowienia o odebraniu praw rodzicom. Tym razem po raz kolejny zawalił macierzysty Sąd Plotki. Mam wyznaczoną datę kolejnej rozprawy na której nasza Sędzina odbierze ode mnie przyrzeczenie nawet jeśli nie dotrą wszystkie dokumenty. Ma faks z postanowieniem o odebraniu, wyciągnie akt urodzenia zupełny i to jej wystarczy. Zastanawiam się tylko ilu jest takich sędziów którym chce się zrobić coś ponad, a ilu takich którzy nie robią nawet tego co powinni. Mamy szczęście że mamy sensowną Sędzinę, OA i Pcpr 😊Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10080338785218972466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8456844248601485656.post-43464744053916354722019-02-09T17:48:57.470+01:002019-02-09T17:48:57.470+01:00Muszę sprostować. Papierek od lekarza rodzinnego p...Muszę sprostować. Papierek od lekarza rodzinnego powinien być dostarczony po wizycie psychologa i jest potrzebny do kwalifikacji. Zazwyczaj rzeczywiście mamy go gotowego już na pierwszą wizytę, ale tym razem czekałam do ostatniej chwili ponieważ jest on ważny tylko 30 dni a jak wszyscy wiedzą nie byliśmy pewni jak długo to wszystko potrwa. Jednakże zarówno my, jak i nasza koordynator przygotowaliśmy wszystko na czas a nawet przed czasem. Swoją drogą naiwnie myślałam, że to standard i że tylko Sądy przeciagają formalności, ale pochwała😉z OA pokazała nam że niestety inni koordynatorzy i RZ nie koniecznie działają szybko i sprawnie w kierunku adopcji ☹️Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/10080338785218972466noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8456844248601485656.post-76759333432835798662019-02-09T14:36:16.017+01:002019-02-09T14:36:16.017+01:00jestem bardzo ciekawa wieści o przechodzeniu w tym...jestem bardzo ciekawa wieści o przechodzeniu w tym przypadku - jak się to układało i jak reagowała Plotka. Ale ponieważ nie chcesz jeszcze o tym pisać, skoro proces trwa, to napiszę tylko, że zostawienie rocznego dziecka bez opieki prawnej jest sorry, ale skandalem. Niestety wiem, że nie czyta tego właściwy sąd rodzinny, choć powinien. Nie lubię generalizacji, ale własnie w takich momentach wychodzi, jak bardzo Polska opiera się na klejeniu na ślinę, gumę do żucia i taśmę samoprzylepną - pewnie ktoś wyszedł z założenia, ze oj tam, dziecko na wylocie adopcyjnym, po cholerę opieka, zaraz i tak będzie przysposobienie.<br />Nienawidzę tego urzędniczego niechlujstwa, niechciejstwa i wdupiemienia :(bloonoreply@blogger.com